W okresie wiosenno-letnim bardzo często możemy spotkać na naszej drodze małe ptaki, które wypadły z gniazda lub znajdują się poza jego obszarem. Czy powinniśmy reagować a jeśli tak to w jaki sposób? Ten artykuł ma za zadanie uświadomić nas kiedy nasze pozornie pozytywne działanie może być szkodliwe dla bezbronnego zwięrzęcia. Co możemy zrobić a czego powinniśmy unikać.
Pozory bardzo często mylą ..
Gdy widzimy na naszej drodze małego, zziębniętego, głodnego i nieporadnego ptaszka chcemy mu pomóc. Odruch ten jest jak najbardziej pozytywny ale razem z nim powinna iść w parze wiedza aby nie wyrządzić nieumyślnie dodatkowych szkód. Okazuje się bowiem, że w większości przypadków powinniśmy pozostawić ptaszka i zostawić go w spokoju ponieważ jest wbrew pozorom pod opieką rodziców. Przyrodnicy wręcz tworzą kampanie informacyjne informujące o tym, takie jak: „Nie zabieraj piskląt do domu”
Jak zatem reagować, co robić?
Upewnijmy się czy młody ptak ma rany albo inne obrażenia widoczne na pierwszy rzut oka. Jeśli takie możemy dostrzec rzeczywiście możemy udzielić pomocy zwierzęciu. W przeciwnym razie może to być tzw. podlot czyli ptak, który samodzielnie opuścił gniazdo (ma już krótkie pióra ale ciągle musi być karmiony przez rodziców). Taki młodzieniec zapewne jest pod okiem rodziców, którzy mają go na oku (mimo, że są niewidoczni). Gdy chcemy pozornie pomóc to tak naprawdę porywamy pisklaka rodzicom zmniejszając szanse na jego przeżycie. Najlepiej oddalić się, nie zbliżać do malca ponieważ nasza obecność może powstrzymać rodziców od karmienia swojego dziecka. Jeśli ptak jest w niebezpiecznym miejscu możemy ewentualnie go przenieść odrobinę dalej ale na tyle blisko aby jego rodzice mogli go ciągle usłyszeć.
Gdy znaleziony mały ptaszek ma puch zamiast pierza oraz zamknięte oczy to znaczy, że jest to pisklę a nie podlot. W takim przypadku istnieje możliwość, że rodzice pozbyli się go z gniazda bo było chore lub słabsze i skupili się na pozostałym potomstwie. Możemy spróbować odnieść pisklę do gniazda (jeśli jesteśmy w stanie je zlokalizować) lub podnieś pisklę wraz z gniazdem na drzewo (jeśli te spadło). Jeżeli jednak gniazda nie ma w okolicy możemy stworzyć prowizoryczne, zastępcze i umieścić na niskiej gałęzi pobliskiego drzewa. W przeciągu dwóch godzin rodzice powinni zaopiekować się maluchem. Jeśli to nie nastąpi to zapewne zostało porzucone i wtedy pozostaje nam jedynie dostarczyć pisklę do najbliższego ośrodka opieki nad dzikimi zwierzętami (czytaj niżej)
Co zrobić aby pomóc porzuconemu lub rannemu ptakowi?
W przypadku znalezienia ptaka, który jest widocznie ranny lub jest porzucony i wiemy, że sam nie da sobie rady możemy go dostarczyć do jednego z ośrodków specjalizujących się w pomocy dzikim zwierzętom.
Takich placówek w kraju jest pokaźna ilość i możemy je odnaleźć korzystając np. z tej strony: Lista ośrodków rehabilitacji
Pamiętajmy aby przy przenoszeniu drobnego ptaka nie narazić go na dodatkowe obrażenia. Najlepiej do tego celu użyć karton i jak najmniej ściskać delikatne ciało pisklaka. Pod powyższymi adresami powinniśmy uzyskać profesjonalną pomoc.
Jeśli zainteresował Cię ten artykuł ale masz dodatkowe pytania napisz do nas lub zadzwoń a pomożemy 😉 Zapraszamy też do sekcji porady gdzie dzielimy się z Wami dodatkową wiedzą za zakresu opieki nad zwierzętami.
